6. Poniedziałek 25.01.2010 usłyszałem wyrok:
Rozruszniki VALEO (Trusek - czytaj uważnie) są wadliwe. Trwa akcja wymiany na rozruszniki BOSCHa... Niestety brak ich w magazynie. Czas wymiany do 14 dni.
współczuje ale może to będzie pierwsza i ostatnia naprawa.
Objawy: co jakiś czas (raz na kilka dni) rano nie mogę odpalić auta; żaden błąd nie wyskakuje, rozrusznik kręci, ale nic się nie dzieje
Opis problemu:
Pierwszy raz zdarzyło się to w czerwcu w Austrii - wezwałem poprzez asistance w Polsce pomoc. Przyjechał jakiś typ, włozył kluczyk do stacyjnki i kręci rozrusznikiem. Chechle i chechle i tak po około 40 sekundach auto zaczyna łapać (tak, jak np. stare auta odpalane na gazie) no i w końcu zapala. Na moje pytania co jest grane odpowiedział, że musi być zawsze paliwa więcej niż pół baku, bo jak mniej to pompa kaput. Paliwa faktycznie miałem mniej, bo według wskaźnika było pół baku. Od tgo momentu przez dobre 3 tygodnie auto odpalało bez problemu.
Po powrocie do Polski zjawiłem się w ASO celem sprawdzenia co było przyczyną problemu - ASO powiedziało, że w kompie nie ma absolutnie żadnych błędów.
Jak by dla zdenerwowania mnie sytuacja pojawia się znów po kilku dniach. Symptomy - dokładnie takie same. Odpalam auto, bo znów jestem na wyjeździe (musiałem kręcić rozrusznikiem pewnie ze 30 sekund). Dwa dni później dokładnie to samo. Ilość paliwa ponad połowę.
Wracam do domu i znów do ASO. Nic nie widzą, wszysko OK.
Po kilku dniach dzieje się to samo pod domem, wzywam asistance i scholowujemy auto do ASO (o problemach z asistance powiem może w innym wątku). W ASO widzą przynajmniej, że nie wymyślam, kręcą rozrusznikiem i nic. Wieczorem odbieram auto - diagnoza: wymiana czujnika temp. Wszystko super, auto naprawiane.
Do kolejnego razu. Tym razem znów z daleka od ASO, więc po powrocie zostawiam im auto, biorę zastępcze i mówię, że nie ważne ile to potrwa, mają usunąć usterkę.
Po 3 dniach odbieram auto - diagnoza: przestawiony zapłon (kąt wtrysku?). Powinno być już dobrze. Uff, co za ulga.
Od tamtego czasu wymieniony problem pojawił się dwu krotnie w ciągu 10 dni.
Czy macie jakieś pomysły? Co to może do ch...ry być? Może ktoś spotkał się z tym problemem? W poniedziałek jadę do ASO. Twierdzą, że SAP przysyła im płytę z nowym oprogramowaniem komputera, bo sami nie wiedzą co jest grane. Ja mam już dość - moja stara polówka z 90r. lepiej odpalała.
ja miałem podobny problem byłem w Zakopanym i auto stało z gorki , facet z asistance przyjechał posprawdzał wszystko i krecił go do oporu az odpalił (sam go kreciłem ale jak sie pojawiła ikonka chyba pompy oleju -komunikat to w tym momecie dawałem spokoj) pojechałem do salonu wszystko oki niewiadomo co przed wyjazdem zatankowałem cały bak na orlenie dojechałem do zakopca i problem!!! narazie nie wystepuje pospawdzali w serwisie wszystko i nic -----nie wiem czy jak czasami stałem z gorki to nie wystapiły jakies problemy z dopływem paliwa....
narazie brak usterek ...21-12-2009 wymiana akumulatora i przekroczyłem 103000tyś przebiegu...(listopad 2010r)juz 5lat minęło)..po przeglądzie .....Może czas na zmiany...kurde 17-12-2010 mam 104500tyś przejechane coś mało jeżdze ostaTNIO.......11-2011 przejechane 116000tyś wymiana rozrządu kpl
Jak auto stoi bakiem z gory, to powinno nie byc problemu, gorzej jest jak bakiem stoi z dolu, wtedy grawitacyjnie, jak gdzies jest nieszczelnosc to paliwo moze uciekac do baku.
Swoja droga to tez czasem, mam tak, ze auto nie chce zalapac na dotyk, tylko kreci z 10sekund i dopiero wtedy zapali. Nie ma znaczenia pelny, pusty bak i jak auto stoi zaparkowane.
Gdzies tez wyczytalem, ze te nieszczelnosci moga podowac sparciale uszczelki pod wtryskami, bo sa wlasnie gumowe, a nie miedziane jak kiedys.
1. Elektr. pompa paliwa w zbiorniku
2.Zawór zwrotny pompy rotacyjnej (na głowicy) puszcza paliwo do zbiornika po wył.silnika
3. Zawór cisnieniowy w pompie rotacyjnej nie utrzymuje ciśnienia wstępnego 0,75 MPa
W każdym razie coś z układem zasilania.
powiem tak w aso Sliwka Niewiedzieli co ..............narazie chodzi bez problemu .........raz miałem taki problem.......oczywiscie zapytałem kiedy był filter paliwa wymieniany powiedzieli ze nigdy auto 80tyś przebiegu wiec kazałem wymienić i narazie oki...........
narazie brak usterek ...21-12-2009 wymiana akumulatora i przekroczyłem 103000tyś przebiegu...(listopad 2010r)juz 5lat minęło)..po przeglądzie .....Może czas na zmiany...kurde 17-12-2010 mam 104500tyś przejechane coś mało jeżdze ostaTNIO.......11-2011 przejechane 116000tyś wymiana rozrządu kpl
witam.. miałem kiedyś podobny problem. i okazało się że na pompie paliwa były zamienione przewody paliwowe.
Kolor czarny powinien być zasilaniem paliwa
Kolor niebieski powrotem paliwa
A ja miałem to zamienione..
Raz mialem niezła akcję jak odpalałem auto na rezerwie. Rozrusznik zakrecił silnik odpalił obroty skoczyły na chwile i poźniej na sekunde wszystko zamarło, obroty na 0 (ale silnik nie zgasł :!: ) po tej sekundzie zaczeło trząśc autem obroty powariowały chwile i wszystko wrociło do normy. od tej pory jak zapali sie rezerwa jade na stacje i jak narazie nie było problemu dodam ze na strzeżonym moje auto stoi dziobem lekko w dol
Kiedyś O1 1.8T , Później O2FL 1.6 Fabia II 1.9 TDi, teraz Rapid 1.2 TSI 110 km
Mam i ja!!! Juz od 2 miesiecy mam ten problem i nikt nie wie co i jak, zauwazylem jednak po roznorodnych probach, ze problem odpalania nie wystepuje jezeli przed wygaszeniem samochodu dodam gazu i w tym samy momecie przekrece kluczyk na pozycje 0.
ja pisałem o tym samym zaraz przed tym jak forum padło. w międzyczasie problem rozwiązano - wymiana czujnika temperatury płynu chłodzącego, ale Tobie juz go wymienili... w moim temacie najwięcej osób wspominało kąt wtrysku.
Every man dies. Not every man really lives. 1.6i 74kW [101KM] AKL, '01, KOMBI, AMBIENTE
Mam ten sam problem , gdy auto stoi przodem wyżej dłuższy czas ( przeważnie po nocy ) nie odpala , zaś gdy przodem w dół bez względu na ilość paliwa i czas postoju nawet po kilku dniach odpali od pierwszego razu . Dziś odbieram auto z serwisu podobnież poradzili sobie z tym problemem - zobaczymy .
Wiem że jest to problem z cofaniem się paliwa ponieważ zrobiłem test zacisnąłem przewody przed filtrem paliwa zaciskami stolarskimi i auto zostawiłem na podnośniku przodem do góry , po 2 dniach odpalił bez problemu po zdjęciu zacisków . Problem można rozwiązać zakładając na zasilaniu zawor zwrotny . Można taki zawór kupić na allegro za 20 PLN.
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi - odebrałem auto z serwisu 6.11, wymieniono uszczelki pod pompowtryskiwaczami, przy okazji okazało się, że jeden z nich był prawie niedokręcony (stąd, jak twierdzą mechanicy takie dziwne rzucanie silnikim od czasu do czasu - potwierdzam, że w tej chwili tego nie ma). Do wczoraj było OK :evil: Co prawda odpalił znacznie szybciej niż poprzednio (kilka sekund kręcenia), ale nie mogę tego nazwać "poprawnym" odpalaniem.
Cóż, w zasadzie nie pozostaje mi nic innego, jak tylko czekać na taki problem i zgłaszać do ASO. Jak uzbieram kilkanaście zgłoszeń to wystąpię o wymianę auta.
Komentarz